Jeszcze trochę poznęcam się nad
okolicami Tynieckimi. Dzisiaj ciąg dalszy Szlaku Lasów Miejskich
Krakowa. Trzy miejsca o których tutaj napiszę znajdują się obok
siebie. Można je zwiedzać osobno, a można też połączyć
zwiedzanie w jeden dłuższy spacer. Na terenie Tyńca został
wytyczony zielony szlak turystyczny, biegnący pętlą przez
wszystkie okoliczne wzniesienia. Zaczyna się i kończy pod
Klasztorem. Opiszę tylko wybrane fragmenty. Zanim jednak do
konkretów przejdę, trochę ogólników.
Pisałam już kiedyś o tym terenie i
ten wpis będzie uzupełnieniem bardziej. Bielańsko - Tyniecki park
krajobrazowy, na którego terenie będziemy się poruszać został
utworzony w celu ochrony typowego krajobrazu zrębowych wzniesień
wapiennych i wszystkiego co z taką rzeźbą się łączy. Na stokach
lasy bukowe, grądy czy lasy sosnowe, na wierzchowinach głównie
łąki i ciepłolubne murawy, Poza tym wychodnie skalne, stare
kamieniołomy, głębokie wąwozy itp. Cały ten teren ma podobny
wygląd. Zarówno las Wolski ze skałkami w Przegorzałach czy
Bielanach jak i Lasy Tynieckie wykazują takie same cechy
krajobrazowe. Tyle wstępu, a teraz do rzeczy.
UROCZYSKO KOWADZA.
Piękne wzniesienie o tej samej nazwie,
położone jest na lewo od drogi, którą wjeżdżamy do Tyńca od
strony Krakowa. Dokładny opis Uroczyska oraz celu dla którego
zostało utworzone znajdziemy na tablicy informacyjnej. Od drogi na
szczyt Kowadzy poprowadzi nas szlak zielony. Droga to niedaleka, w 10
minut powinniście się wyrobić:) Górka nie jest wysoka, ale jej
położenie sprawia, że widoki są bardzo przyjemne. Podziwianie umilą
ustawione na szczycie ławki – idealne miejsca na piknik. Ludzi tam
raczej ciężko uświadczyć.
Szczyt Kowadzy objęty jest specjalną
formą ochrony przyrody jaką jest Użytek Ekologiczny. O co chodzi?
Jak już wspominałam wapienne wzniesienia w tych okolicach często
porośnięte są tzw. Murawami czyli innymi słowy łąkami po
prostu. Są one bardzo wartościowym siedliskiem, głównie ze
względy na różnorodność występujących na nich roślin. Wiele z
nich to kwiaty , co sprawia że murawy wiosną i latem nie tylko
pięknie wyglądają ale stają się także atrakcyjne dla owadów.
Na Kowadzy pojawiają się szczególne rzadkie gatunki. Łąki mają
jednak to do siebie, że z czasem lubią zarastać. Gdyby zarosły to
gatunki łąkowe zanikły by, a wraz z nimi owady. W ramach użytków
ekologicznych siedliska łąkowe są utrzymywane przez koszenie, a
czasem też wypas. Dzięki temu łąki kwitną, owady przylatują a
my mamy widokowe miejsca na spożycie kanapek:)
![]() |
Pięciornik Piaskowy (chyba) |
![]() |
Widok z Kowadzy na południe (kominy ze Skawiny) |
UROCZYSKO WIELKANOC
Wielkanoc jest niższa od Kowadzy i
leży dokładnie na przeciwko. Znowu tablica informuje nas o tym na co
warto zwrócić uwagę. U podnóża wzniesienia znajduje się maleńki
nieczynny kamieniołom, wapienia oczywiście. Podobnie na szczyt
dotrzemy w kilka minut. Widok na lasy tynieckie, Kowadzę, a z
niższych partii też na Klasztor Benedyktynów.
![]() |
Skałki w dawnym kamieniołomie |
![]() |
Widok na Lasy Tynieckie |
![]() |
I na Klasztor |
SKOŁCZANKA
Rezerwat ścisły, gdzie ochronie
podlegają oczywiście murawy porastające wierzchołek wapiennego
wzgórza o tej samej nazwie. Niżej, na zboczach rośnie na prawdę
ładna buczyna z charakterystycznymi wiosennymi kwiatami w runie.
Jest też kilka większych skałek. Na jednej z nich wybudowano coś
w rodzaju kaplicy do której prowadzą drewniane schody. Głębiej w
lesie znajdziemy też 2 symboliczne mogiły ku czci żydów
pomordowanych w czasie II wojny światowej.
![]() |
Widok ze Skołczanki |
![]() |
Na tym zakończę wałkowanie tego
brzegu Wisły i pewnie z czasem dojdziemy do brzegu drugiego, lasu
Wolskiego, Bielan, winnic itp. Ale to innym razem.