poniedziałek, 13 października 2014

Skamieniałe Miasto

Około 100 km na południowy wschód od Krakowa, przy drodze z Tarnowa do Grybowa położone jest niewielkie miasteczko Ciężkowice. Całkiem ładne, z parkiem i pochyłym rynkiem. Na rynku ratusz, figura św. Floriana i knajpa. Wokół rynku małomiasteczkowa zabudowa, zabytkowa i bardzo malownicza. Drewniane domy z podcieniami na myśl przynoszą bardzo podobne zabudowania w Lipnicy Murowanej. Sennie tutaj bardzo i pewnie nigdy w życiu nie telepałabym się tutaj prawie 2 godziny gdyby nie oddalony o jakiś kilometr od centrum rezerwat Skamieniałe Miasto.

Został utworzony w 1931 roku na powierzchni 15 ha aby chronić grupę wychodni skalnych, zbudowanych z piastowca ciężkowickiego. Skała ta jako bardziej odporna od innych występujących w jej sąsiedztwie oparła się procesowi erozji tworząc formy o fantastycznych kształtach. Podobnych skałek sporo jest na pogórzu, choćby Kamienie Brodzińskiego czy różnej maści Diable Kamienie, jednak tylko tutaj występuje ich tak dużo na niewielkiej powierzchni. To jest jednak tłumaczenie dla dorosłych. Dzieci mają gdzieś trzeciorzędowe skały osadowe:)

Jak więc powstało Skamieniałe Miasto? Historia zaczyna się standardowo....
Dawno, dawno temu na szczycie góry Skała stał warowny zamek. U jego podnóża rozciągało się piękne, tętniące życiem miasto, którym władał rycerz Cieszko. (nie jestem dobra w bajkopisarstwie więc dalej będzie cytat z przewodnika autorstwa Pawła Kutasia) Z wieży zamku Cieszko często ogarniał wzrokiem swoje włości. Ciągnęły się prawie nieprzerwanie, prawie, bo po drugiej stronie rzeki Białej znajdowała się wieś Kąśna należąca do Rożena z Rożnowa. Mimo wielu starań Rożen za żadne skarby nie chciał odsprzedać wsi. Z tego powodu na twarzy Cieszka często gościł smutek.
Pewnego razu, będąc na wieży Cieszko zauważył na drodze od strony Kąśnej tuman kurzu. Po chwili na zamkowy dziedziniec wjechał jeździec, który okazał się być rzadkiej urody dziewczyną. Panna zaczęła błagać Cieszka aby ukrył ją przez panem z Rożnowa, któremu właśnie uciekła. Cieszko, wierny polskiemu prawu gościnności przysiągł, że nie wyda jej sąsiadowi zza rzeki. Wtem na dziedziniec wpadł zakuty w stal Rożen i grożąc zniszczeniem miasta i śmiercią jego mieszkańców, zażądał wydania zbiega. Gdy Cieczko nie uląkł się groźby, przyjął inną taktykę. Zaproponował rycerzowi zamianę dziewczyny na Kąśną. Wtedy chciwy Cieszko zapomniał o danej przysiędze. Uderzył w prawicę Rożena z okrzykiem „Zgoda”...” Wtedy Bóg zagniewany niecnym postępkiem Cieszka zamienił obu rycerzy i cały gród w kamienie...

I tak to podobno było, chociaż są jeszcze inne wersje.

Skałki na terenie rezerwatu mają swoje nazwy, nawiązujące do tej legendy, a także do ich kształtów. Poniżej zdjęcia niektórych z nich.

Czarownica - powstała w miejscu dawnego więzienia

Warownie (górna i dolna)
Orzeł
Pieczarki
Piekło - nazwana tak ze względu na kolor
Baszta Paderewskiego

Zwiedzenie rezerwatu zajmuje do 2 godzin czasu. Trasa prowadzi niebieskim szlakiem i nie jest szczególnie trudna. Podejścia bywają strome, ale raczej krótkie i zabezpieczone drewnianymi poręczami. Warto przed wyruszeniem zakupić w bufecie na parkingu przewodnik z mapką, aby dzieci mogły na bieżąco odszukiwać poszczególne skały i zgadywać ich kształty. Gwarantuję, że najwięksi malkontenci nie będą się nudzić.

W drodze powrotnej posnęli po przejechaniu 5 km więc zrobiliśmy objazd pogórza. Polecam skręcić w Zakilczynie na Jurków (po drodze jest jeszcze zamek Melsztyn) i dalej na Lipnicę Murowaną, Trzcianę, Łapanów i Wieliczkę. Pomimo podłej jakości dróg trasa jest genialna, bardzo malownicza i bardzo pogórska :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz