poniedziałek, 7 października 2013

Pełne tajemnic Podgórze

Szeroko pojęte Podgórze to dzielnica Krakowa położona na prawo od Wisły. Dzielnica bardzo urokliwa, pełna miejsc ciekawych i niezwykłych. Ciekawych zarówno krajobrazowo jaki i historycznie i przyrodniczo. Dla każdego coś ciekawego:) 
 
Bardzo fajnym pomysłem na popołudniowy spacerek są okolice Kopca Krakusa i kamieniołomu „Liban”. Młody na swoich nogach Dziunia w nosidło i w drogę. Wózkiem byłoby raczej ciężko, więc takiej opcji nie polecam.
Nie bacząc na znaki drogowe podjeżdżamy na malutki parking u podnóża Kopca Krakusa. Znaki wprawdzie już kilkaset metrów wcześniej informują o zakazie ruchu, no ale po coś ten parking tam jest. Można mieć nadzieję, że drogówka rzadko tam zagląda.

Droga na Kopiec
 Kopiec Krakusa sam w sobie to miejsce dość tajemnicze. Właściwie nie wiadomo do końca kto, kiedy i po co go usypał. Teorie są różne, a badania archeologiczne prowadzone w okolicy już nie raz, nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Legenda mówi, że to wdzięczny lud usypał kopiec po śmierci króla Kraka aby upamiętnić jego zasługi. Mówi się ze to pogański grobowiec, kurhan (podobno jeden z wielu w okolicy). Podczas wykopalisk znaleziono wiele przedmiotów, które pozwoliły w przybliżeniu określić czas jego powstania na ok VI w. Jest też bardzo ciekawa teoria łącząca Kopiec Krakusa z innym krakowskim kopcem – Wandy. Otóż linia łącząca oba kopce pokrywa się z azymutem wschodu słońca dnia 1 maja. Stojąc na Kopcu Wandy 4 listopada zobaczymy natomiast słońce zachodzące dokładnie nad Kopcem Krakusa. Co w tym dziwnego? Te daty to w przybliżeniu daty najważniejszych świąt celtyckich Beltane i Samhain. Więc może kopce to jakiś rodzaj celtyckiego kalendarza. Póki co teorii jest wiele i żadna z nich nie jest jednoznacznie potwierdzona.
Jedno jest pewne ze szczytu wzniesienia roztacza się piękna panorama Krakowa i okolic. Na szczyt prowadzi lekko zdewastowana ścieżka, a sam wierzchołek jest płaski i dość szeroki. Tłoku raczej bym się nie spodziewała:)

Kopiec Krakusa od strony "Libanu" jesienią



Panorama jest rozległa. Poza standardowymi rzeczami znanymi każdemu warto przyjżeć się czemuś co nie jest tak jednoznacznie widoczne. Jak na dłoni mamy całą budowę geologiczną Krakowa i okolic. Patrząc na zachód widzimy sterczące ponad dolinę Wisły wapienne zrębowe wzgórza: skałki Twardowskiego, Wawelskie, św. Bronisławy, Sowińca. Dalej na zachód wyniesiony obszar wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej. Na południu pofałdowane zapadlisko ze złożami soli w Wieliczce. Wystająca ponad Wieliczkę Chorągwica z masztem telewizyjnym, dalej pierwsze fliszowe wzniesienia Karpat. 

Widok na Stare Miasto
  Schodzimy z kopca w stronę widocznego wyrobiska nieczynnego kamieniołomu „Liban”. Wydobywano w nim oczywiście wapień, bo cóż by innego. W czasie wojny funkcjonował tu karny obóz pracy. 

Kamieniołom "Liban"
 
"Liban" z resztkami scenografii z "Listy Schindlera"
 Nieco zarośnięta ale widoczna ścieżka biegnie wzdłuż południowej granicy kamieniołomu i wyprowadza nas na dużą otwartą przestrzeń. To teren kolejnego niemieckiego obozu – Płaszów. Można pójść dalej prosto w kierunku widocznego pomnika w poszukiwaniu śladów po obozie, albo skręcić w prawo dochodząc do asfaltowej drogi. Droga doprowadzi nas z powrotem do parkingu pod kopcem. Można spokojnie nią iść bo ruch jest niewielki, przy dobrych wiatrach można spotkać jedynie jakiegoś zbłąkanego rowerzystę:)

1 komentarz:

  1. Hej, prośba o poprawienie małej nieścisłości historycznej.
    W kamieniołomie Liban, nie było obozu hitlerowskiego, był tam obóz pracy.

    Liban – potoczne określenie karnego obozu pracy Służby Budowlanej (niem. Straflager des Baudienstes im Generalgouvernement) utworzonego przez Niemców na terenie przedsiębiorstwa "Krakowskie Wapienniki i Kamieniołomy Ska Akc." (od nazwiska założyciela przedsiębiorstwa – Bernarda Libana, zwanego potocznie Libanem) w krakowskiej dzielnicy Podgórze w południowym wzgórzu Krzemionek Podgórskich.

    OdpowiedzUsuń